Z zawodu realizator marzeń. Tuż po ukończeniu studiów inżynierskich (dzięki którym przekonał się, czego nie chce w życiu robić), przejechał na rowerze Jedwabnym Szlakiem z Polski do Tajlandii. Trwająca 14 miesięcy podróż, podczas której przetoczył się przez 22 kraje Europy i Azji, trwale odbiła się na jego światopoglądzie i zmieniła podejście do życia. Zwolennik wewnętrznego spokoju, prostoty i życia blisko natury. Jako przewodnik turystyki rowerowej najbardziej lubi dynamikę tejże pracy oraz związane z nią wyzwania
Jego ulubioną zabawką z dzieciństwa był Atlas świata dla najmłodszych. Nauczył się z niego stolic wszystkich państw świata. Potem trochę tych państw zobaczył na własne oczy. Spośród tych, które zdążył poznać, wybrał Italię. Skończył italianistykę na UW i stosunki międzynarodowe na SGH. W trakcie studiów (italianistycznych) nauczył się pić kawę i zaczął podziwiać włoskie place, które niezmiennie uważa za jedno z największych osiągnięć ludzkości. W czasie przerwy od podróży po Italii trafił na Wyspy Brytyjskie, gdzie zafascynowała go brytyjska kultura chodzenia po dróżkach i ścieżkach. Od tamtej pory lubi czasem schłodzić się w brytyjskiej mżawce i zjeść English Breakfast.
Z wykształcenia ekonomista i germanista. Miłość do ptaków pojawiła się u niego dość niespodziewanie przed dwudziestu laty podczas wyprawy do krajów nadbałtyckich i trwa do dziś. Lubi podróżować, interesuje się historią i kulturą krajów niemieckojęzycznych. W czasie wolnym realizuje się jako przewodnik miejski po Poznaniu, obserwuje i fotografuje ptaki, a także gra w tenisa. Z grupami Horyzontów jeździ nad Jezioro Nezyderskie.
Gdy pasjonował go monastycyzm chrześcijański, przez rok mieszkał i żył jak mnich we włoskim Lanuvio. By poznać południe globu zamieszkał na kilka miesięcy w Buenos Aires. Na Kołymie wcielił się w role uciekiniera z łagru podczas wyprawy survivalowej. Na północy, w Skandynawii, trenuje zimowa sztukę przetrwania. Ale najbardziej pociąga go Islandia. Współautor książki „Sztuczki survivalowe”.
Paralotniarz - czyli równy chłop, lubi popatrzeć z wysoka na świat. Z rodzinnego Beskidu co jakiś czas wywiewa go halny wiatr (bo nie waży zbyt wiele) i niesie w świat. Gdyby wymieniać alfabetycznie gdzie on to bywał trzeba by było zacząć od Azerbejdżanu a skończyć na Węgrzech. Przemierza świat pieszo, na rowerze a najchętniej na paralotni. Z gór pochodzi i w nich spędza najwięcej czasu. Pięknie opowiada o prądach termicznych i Cumulonimbusach.
Klub Podróży Horyzonty Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich Zdalne zarządzanie biurem podróży poprzez wdrożenie dedykowanej platformy informatycznej rozwiązaniem na sytuacje kryzysowe Klubu Podróży Horyzonty.
Celem projektu jest zapewnienie zdalnej i zautomatyzowanej obsługi klienta, co znacznie poprawi jakość świadczonych usług oraz zwiększy odporność biura na sytuacje kryzysowe.Dofinansowanie projektu z UE: 234 719,17 PLN