O wyprawie
• Dark Hedges – najbardziej znana aleja drzew na świecie
• Grobla Olbrzyma – niezwykły „most” z bazaltowych kolumn, wychodzący daleko w morze
• Głazy, klify, kaskady – atlantyckie wybrzeże w wyjątkowo pięknym wydaniu
• Linowy most Carrick-a-Rede – mocne wrażenia nad skalistym przesmykiem
• Ballintoy – wściekłe fale atakujące zatokę znaną z Gry o Tron
• Wieczory przy irlandzkiej whiskey :) (nieobowiązkowe)
Wycieczka fotograficzna do Irlandii Północnej
Kto lubi surowe, czyste pejzaże zachodnich krańców Europy? Kadry wypełnione czernią klifów i niezwykłą zielenią traw. Zamki na tle pędzących chmur, opuszczone kamienne klasztory i aleja potężnych dębów zwieszających się nad drogą. To wszystko oferuje Irlandia Północna, którą odwiedzimy już w listopadzie. Zdawałoby się, że późna jesień wzmaga tylko wrażenie dzikości i posępności tych stron, ale z doświadczenia wiemy, że właśnie o tej porze światło potrafi zwalić z nóg. Poza tym dzikość i posępność świetnie wychodzą na zdjęciach…
Wbrew powyższemu opisowi, wyjazd należy do łatwych kondycyjnie. Do wszystkich atrakcji można dojechać, tylko niektóre wymagają krótkiego spaceru. Z drugiej strony, trawy i kamienie na wybrzeżach są bardzo śliskie – trzeba mieć dobre buty. Noclegi będziemy mieli w jednym miejscu. Zatrzymamy się w klasycznym brytyjskim pensjonacie, z wypoczynkowymi lobbies i aneksem kuchennym.
Most z sześciokątów
Giant’s Causeway (Grobla Olbrzyma) to najbardziej znana atrakcja Irlandii Północnej. Według legendy, usypał ją miejscowy olbrzym, aby przejść suchą nogą do Szkocji i tam zmierzyć się ze swoim odpowiednikiem. W rzeczywistości grobla ma pochodzenie wulkaniczne i tworzy ją kilkadziesiąt tysięcy przylegających do siebie wielokątnych słupów. Miejsce jest niezwykle fotogeniczne, a zdjęcia można robić zarówno z brzegu, jak i z samej grobli. Przyda się solidny statyw, bo często wieją tu silne wiatry.
Zatoka za zatoką
Irlandia Północna ma bardzo urozmaicone wybrzeże. Wędrując wzdłuż niego co krok trafia się na kolejną zatokę, zatoczkę, cypel, półwysep… W niektórych miejscach stoją wyszczerbione ruiny zamków, z innych można fotografować rzucone pośród fal ostańce skalne (tzw. „sea stacks”), jeszcze gdzieś indziej do oceanu spada dziko szumiący wodospad. Styk lądu i morza wszędzie jest malowniczy, ale tutaj wyjątkowo.
Wygięci entowie
Gdyby ktoś znalazłby się w Dark Hedges w środku nocy, mógłby z przerażeniem skonstatować, że został otoczony przez wojowniczych entów, czyli ruchome drzewa z „Władcy Pierścieni”. Dlatego lepiej będzie, kiedy zajrzymy tu gdy będzie już nieco jaśniej. Dwa rzędy starych buków pochylają się nad drogą, a ich górne konary łączą się ze sobą, stwarzając wrażenie tunelu. W zależności od oświetlenia, może się on wydawać mroczny i groźny albo przyjazny i zachęcający do spaceru.
Fotograficzna eksploracja Irlandii Północnej
Przed nami kilka dni intensywnego fotografowania. Odwiedzimy najbardziej znane miejscówki północnej części wyspy oraz takie, o których mało kto słyszał. W porze najlepszego światła, czyli o wschodzie i zachodzie słońca, będziemy rozstawiać statywy w najlepszych miejscach widokowych. Spędzimy prawie cały dzień przy (i na) Grobli Olbrzyma. Sfotografujemy ruiny przynajmniej trzech zamków. Co najmniej dwa razy odwiedzimy Dark Hedges, a jeśli światło będzie nieodpowiednie, pojedziemy tam ponownie. Zrobimy sobie spacer do wodospadów w niesamowitym Glenariff Forest Park. Codziennie będziemy zachwycać się pięknem irlandzkiego wybrzeża, a wieczorami rozkoszować się smakiem whiskey lub herbaty w wygodnych fotelach hotelowego lobby (albo okolicznym pubie).