Skończył leśnictwo na warszawskiej SGGW i podyplomowe Studium Europy Wschodniej i Azji Środkowej na UW. Główne zainteresowania to ornitologia (ulubione ptaki - drapieżne, a zwłaszcza błotniaki) oraz kulturoznawstwo, ze szczególnym wskazaniem na Rosję i kraje byłego ZSRR. Od 7 lat jeździ na Syberię i co roku kolejnych ludzi zaraża fascynacją tą tajemniczą krainą. Relacje ze swych wypraw publikował m.in. w "Polityce", "Gazecie Wyborczej" i "Łowcu Polskim". Odbył roczne stypendium na Uniwersytecie w Jakucku, gdzie nauczył się języka jakuckiego. Dzięki nawiązanym kontaktom zaprasza Państwa na unikalną wyprawę - odwiedziny u ewenkijskich pasterzy reniferów.
Moją pasją są ludzie i miejsca. Zarówno ich historia jak i bycie tu i teraz: spotkanie i doświadczanie. Urodzony i wychowany w Warszawie, spędziłem 10 lat po sąsiedzku w Norwegii. Jednak to Afryka fascynuje mnie najbardziej. Wracam tam ilekroć mam taką możliwość. Czarny Ląd to kolebka ludzkości, przepastny i zróżnicowany kontynent z ciekawą i burzliwą historią. Lubię jeździć w miejsca rzadziej odwiedzane porzucając komfort hotelowego łóżka. Prywatnie lubię dreszczyk emocji i adrenalinę: skaczę ze spadochronem i nurkuję.
Ciekawy świata podróżnik, który zawsze jest w ruchu. Godzinami może opowiadać o tym, gdzie był i co udało mu się zobaczyć. Z zamiłowania historyk zafascynowany dziejami Indian Ameryki Północnej. Przemierzył niemal całą Europę. Zakochany w Bałkanach, od Albanii aż po Słowenię. Działa w lokalnych klubach podróżnika, wyznając zasadę - "kto nie podróżuje, ten nie żyje".
Z zamiłowania przyrodnik. Ukończył leśnictwo na SGGW i Podyplomowe Studia Zarządzania Środowiskiem Przyrodniczym Ekoznawca na UWr. Cały wolny czas poświęca na włóczeniu się po łąkach, polach i lasach, fotografując rośliny i wszystko co się rusza. Praktycznie co tydzień umieszcza fotorelacje z tych wycieczek na swoim profilu na FB. Twierdzi, że jego wpisów na osi czasu jest tak dużo, że nawet Chuck Norris nie byłby w stanie ich przeczytać. Zawodowo zajmuje się ostatnio monitoringiem siedlisk przyrodniczych. Podczas ptasich wypraw zawsze ma dylemat, czy oglądać ptaki czy rośliny. Na szczęście rośliny nie uciekają i można im poświęcić więcej czasu.
Paralotniarz, przewodnik beskidzki, pilot - czyli równy chłop, lubi popatrzeć z wysoka na świat. Z rodzinnego Beskidu co jakiś czas wywiewa go halny wiatr (bo nie waży zbyt wiele) i niesie w świat. Gdyby wymieniać alfabetycznie gdzie on to bywał trzeba by było zacząć od Azerbejdżanu a skończyć na Węgrzech. Przemierza świat pieszo, na rowerze a najchętniej na paralotni. Z gór pochodzi i w nich spędza najwięcej czasu. Pięknie opowiada o prądach termicznych i Cumulonimbusach.