Gdy pasjonował go monastycyzm chrześcijański, przez rok mieszkał i żył jak mnich we włoskim Lanuvio. By poznać południe globu zamieszkał na kilka miesięcy w Buenos Aires. Na Kołymie wcielił się w role uciekiniera z łagru podczas wyprawy survivalowej. Na północy, w Skandynawii, trenuje zimowa sztukę przetrwania. Ale najbardziej pociąga go Islandia.
Współautor książki „Sztuczki survivalowe”.
Milena mówi o sobie, że pomaga doświadczać Azorów i spełnia marzenia o podróżach do raju na środku Atlantyku. To welbicielka wolności i nieprzetartych szlaków. Od stycznia 2017 r. mieszkanka Terceiry – małej portugalskiej wyspy w archipelagu Azorów. Swoje życie na środku Atlantyku opisuje jako wieczną podróż wśród dziewiczej przyrody, błękitu oceanu i fascynującej kultury. Z miłości do Terceiry i do całych Azorów zrodził się pomysł pokazania ich spragnionym autentyczności i naturalnego piękna turystom. Dziś Milena jest przewodniczką i organizatorką podróży na Azory. W swojej pracy kieruje się ideą zrównoważonej i odpowiedzialnej turystyki, za podstawy których uważa szacunek do podróżujących, do mieszkańców i do lokalnej przyrody. Azory to najlepiej strzeżony sekret Europy i Milena uchyla rąbka tej tajemnicy.
Po pierwsze geograf, po drugie przewodnik górski, po trzecie podróżnik. W wolnym czasie najchętniej bierze plecak i znika w znane i nieznane góry. Aktywnie spędzony czas na rowerze, nartach czy grając w siatkówkę to jest to czego potrzeba do życia! A w głowie snują się plany o wielkich wyprawach na koniec świata.
Jestem Portugalczykiem, urodzonym w sercu Lizbony w Alfamie u podnóży Zamku Św. Jerzego. Dorastałem i studiowałem między Bairro Alto i Alcântara. Podróżowałem po Europie, co nieco w Brazylii i północnej Afryce. Patrząc na Ocean Atlantycki z wybrzeży Portugalii, zdaję sobie sprawę, że Lizbona jest dla podróżujących drzwiami, przez które odkrywają świat, wciąż jak 500 lat temu. Ciekawość świata i chęć sprawdzania siebie każą mi przemierzać bezdroża pieszo jak też bardziej wyczynowo (bieg, rower). Kiedyś jako uczestnik zawodów typu adventure, dziś w wolniejszym tempie, jestem przewodnikiem po bardziej i mniej znanych szlakach Portugalii. Teraz nagrodą jest dla mnie dzielenie się doświadczeniami z ludźmi.
Samodzielną przygodę z podróżami rozpoczął w wieku 16 lat przejeżdżając stopem Europę w poprzek. Wtedy też zrobił kurs skałkowy, parę lat później tatrzański. Jest przewodnikiem górskim, pilotem wycieczek i nauczycielem jogi. Poza Karpatami prowadzi grupy także po Alpach i Pirenejach. Nie ma „parcia na cyfrę”, a najwyższe szczyty służą mu jedynie do porządkowania planów wyjazdowych. Jego ulubiony kolor to czerwony, a jedynie słuszna liczba kółek do podróżowania to 2 (o ile mają trochę cm3). Na swoich przejechał solo m.in. rumuński fragment łuku Karpat. Zawodowo związany z turystyką również jako badacz i wykładowca.