Apulia to powiew świeżości i wiatru od morza. A właściwe od dwóch mórz - obcas włoskiego buta oblewają Morze Jońskie i Adriatyckie. To także dawka słońca - w nim kąpią się apulijskie oliwki. Apulia to największy włoski producent oliwy, a doliny w centrum regionu porastają majestatyczne, wielusetletnie drzewa oliwne. Wokół rozsiane są masserie, tradycyjne gospodarstwa, gdzie wytwarza się oliwę, wino i inne przysmaki.
Kolejni zdobywcy pozostawiali po sobie wpływy w miejscowej kulturze oraz potężne budowle. Najbardziej zagadkową jest Castel del Monte, stojący pośród pustki ośmiokątny zamek, wzniesiony przez jednego z najbardziej intrygujących władców średniowiecza. Dalej na południe, Lecce pyszni się barokiem, Ostuni bieli się na wzgórzu, a Otranto przegląda w lazurowym morzu. Matera (gwoli ścisłości, położona w sąsiadującej z Apulią Bazylikacie) to jedno z najdłużej nieprzerwanie zamieszkałych ludzkich siedlisk na świecie. Echo historii rozbrzmiewa tu wśród skał, z których wykute są domy i kościoły. W okolicach Alberobello zaś okrągłe trulli, domy ze stożkowatymi dachami, tworzą niesamowity, bajkowy krajobraz. Ach, zapomnieliśmy prawie o plażach, do których w Apulli zawsze jest blisko!
Wylot z Warszawy, lądowanie w Bari, przejazd do miejsca zakwaterowania.
Na początek dnia odwiedzimy bielące się na wzgórzu Ostuni. To miasteczko-twierdza może przywodzić na myśl miasta Bliskiego Wschodu, ale wieże kościołów przypominają o tym, że to jednak Włochy.
Bogactwem okolic Ostuni jest oliwa. Równiny wokół miasta porastają oliwne gaje, a niektóre drzewa osiągnęły majestatyczne rozmiary. Popołudniowa trasa będzie wiodła właśnie wśród upraw oliwek. Na koniec odwiedzimy jedno z tradycyjnych gospodarstw, tzw. masserii, w którym spróbujemy miejscowych specjałów.
Na poranną kawę zatrzymamy się w Ceglie Messapica, niewielkim i mało znanym, ale urokliwym miasteczku.
Następnie odwiedzimy jedną z winnic w okolicy Mandurii, skąd pochodzi wino Primitivo, coraz bardziej znane i doceniane, również w Polsce. Przekonanmy się, jak smakuje w miejscu, z którego pochodzi.
Po południu odwiedzimy Lecce - najważniejsze miasto na czubku obcasa. Fasady tutejszych kościołów uginają się pod ciężarem kunsztownych zdobień. Lecce jest bowiem stolicą baroku. Historyczne centrum miasta zanurzone jest w zrelaksowanej, południowej atmosferze. Na jej kosztowanie i my znajdziemy czas.
Trulli to domki niczym żywcem wyjęte z bajki. Niektórym kojarzą się z chatkami smurfów. W Alberobello i Locorotondo smurfów raczej nie zobaczymy, za to trulli całe mnóstwo!
Niektóre z nich przerobiono na hotele, inne wciąż służą jako domy. Jedne skupiają się w centrach miasteczek, a ich stożkowate dachy tworzą niezwykłą panoramę. Inne stoją samotnie wśród pól i gajów oliwnych. W czasie spacerów po miasteczkach i szlakach doliny Itrii (val d'Itria) napatrzymy się na te przedziwne budowle.
Dzień zaczniemy od zagadkowego zamku. Castel del Monte zbudował Fryderyk Hohenstauf, jeden z najniezwyklejszych władców Średniowiecza. Ale dlaczego ulokował go pośród pustkowia? Do dziś mnożą się domysły. Architektura przesiąknięta jest astronomią i matematyką, a budynek otacza wciąż aura tajemnicy.
Po południu przejedziemy do Matery. To jedno z najniezwyklejszych włoskich miast. Jego najstarsza część, zwana i Sassi, została wykuta w skale. Znajdujące się tu domy jeszcze w ubiegłym wieku były najbiedniejszą dzielnicą Matery. Dziś, odnowione, znajdują się na liście UNESCO, a kamienna dzielnica to wspaniałe miejsce do spacerów i eksplorowania zaułków. Czas nadal zdaje się tu płynąć własnym, odwiecznym tempem.
Polignano a Mare to średniowieczne miasteczko posadowione na nadmorskiej skale. Wspaniale jest zagubić się tu w plątaninie wąskich uliczek i cieszyć oczy widokiem białych domów zawieszonych nad morzem. Tak właśnie spędzimy pierwszą połowę dnia.
W innym nadmorskim miasteczku, Trani, będziemy napawać się widokiem romańskiej katedry - surowej budowli zawieszonej między morzem a niebem. To najwspanialszy z kościołów pozostawionych w Apulli przez przybyszów z dalekiej północy - Normanów.
Otranto to najdalej na wschód wysunięte miasto Italii. Tutejsza romańska katedra kryje wspaniałą mozaikę z XII wieku, a ukwiecone zaułki miasta - widoki z morzem w tle. Po wizycie w mieście wyruszymy w pieszą trasę wzdłuż wybrzeża.
Odwiedzimy małą miejscowość Galatina, która jest ośrodkiem tradycyjnego apulijskiego tańca, zwanego pizzica. Ten szybki taniec, o porywającym rytmie wybijanym na tamburynach, był częścią rytuału, praktykowanego na południu Włoch jako antidotum na ugryzienie pająka. Może i nas poniosa te rytmy - sprawdzimy w czasie koncertu na placu.
Rano pospacerujemy po najstarszej części Bari - gęsto zabudowanym cyplu, wcinającym się w morze. To tu znajduje się Bazylika świętego Mikołaja - patrona miasta, a w niej grób włosko-polskiej królowej, Bony Sforzy.
Po południu przejedziemy na lotnisko, skąd odlecimy z powrotem do Polski.
Liczba uczestników: 12 - 22 osób
W trakcie wyjazdu uczestnicy ubezpieczeni są w ramach pakietu "Bezpieczne Podróże" w wariancie Travel (zakres standard) w T.U. Signal Iduna na poniższe sumy:
KL - Koszty Leczenia - do 20 000 EUR
NNW- Następstwa Nieszczęśliwych Wypadków - do 15 000 PLN
BP- Bagaż Podróżny - do 1000 PLN
Ogólne Warunki Ubezpieczenia - POBIERZ
Przed dokonaniem zgłoszenia na wyjazd zachęcamy do zapoznania się z wiadomościami na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP - Informacje dla podróżujących - TUTAJ
Znajdą tam Państwo informacje dotyczące aktualnych ostrzeżeń dla podróżujących w danym kraju, jak również informacje dotyczące:
- wymaganych dokumentów podróży
- bezpieczeństwa
- zdrowia i zalecanych szczepień
- przepisów celnych
Liczba uczestników: 12-22 osób